poniedziałek, 29 czerwca 2015

Kathy Reichs-Nagie kości

 "Nagie Kości" poruszają istotne kwestie i do samego końca budzą w czytelniku grozę.


Ocena książki: 3/10
Ocena wizualna: 7/10
Liczba stron: 481 
Wydawnictwo: REDHORSE





KLIKNIJ PONIŻEJ BY ZOBACZYĆ ..


CYTAT :) !



"Czy brakowało mi alkoholu ? Cholernie. Czasami do Tego stopnia, że nawet we śnie potrafiłam wyczuć jego zapach i smak. Nie brakowało mi tylko poranków na kacu. Drżących rąk, rozwodnionego mózgu, nienawiści do samej siebie i niepokoju o słowa i czyny, których kompletnie nie pamiętała."


RECENZJA

Sięgnęłam po tę książkę K.Reichs tylko dlatego, że czytałam jej poprzednie książki z tej serii i bardzo mi się podobały ..
Niestety ta część okazała się dużym rozczarowaniem, była jak dla mnie po prostu nudna, akcja była tutaj okazjonalna i trwała bardzo krótko.
 Trochę mi zeszło z czytaniem tej, chyba z 5 dni, gdzie zazwyczaj czytam w 1 dzień, 2 lub góra 3 dni jak mniej czasu, ale po prostu nie miałam nawet ochoty jej czytać.
      Całą książkę spędzamy w towarzystwie Dr. Brennan - antropologa sądowego. Badamy wraz z nią sprawę skremowanego w piecu noworodka oraz sprawę rozbitego samolotu, który prawdopodobnie przemycał narkotyki.
Postaci są w porządku. Nie ma się co nad nimi zachwycać ale też nie były najgorsze, po prostu były ..
Zbyt dużo nie mogę wam zdradzić bo to kryminał i nie było by tej zabawy o którą chodzi w tego typu powieściach. 
         Możecie próbować szczęścia, może wam przypadnie do gustu, ja zaliczę tę książkę do tych które szybko zapominam, niestety. 

sobota, 27 czerwca 2015

Mariusz Kaszyński-Rytuał

Śmierć bezlitośnie wybiera kolejną ofiarę. Czyżby czyhała na nich wszystkich?


Ocena książki: 5/10
Ocena wizualna książki: 7/10
Liczba stron: 467







↓ OPIS KSIĄŻKI WE WPISIE PONIŻEJ ! 



NAJLEPSZE CYTATY ! :)


"Pierwszy raz - pierwszy łyk, pierwszy pocałunek, pierwsza noc z dziewczyną - jest zawsze najlepszy, niezależnie od tego, czy zdarza się tylko raz w życiu, czy też można go powtarzać co dzień."

"Wiktor - jej szacowny małżonek - wracał z roboty po piwie lub dwóch i bywał dziwnie oschły. Alkohol zawsze wydobywał na wierzch  jego gorszą stronę, robił z niego potwora. Co prawda nigdy nie posunął się do rękoczynów, ale są gorsze rzeczy niż siniaki. A jeśli nie gorsze to równie okrutne. SŁOWA POTRAFIĄ TEŻ RANIĆ, CZASEM BARDZIEJ NIŻ PIĘŚCI" 

RECENZJA ! 

        "Rytuał" Mariusza Kaszyńskiego była jedną z pozycji w bibliotece, która zapowiadała się po opisie na dobry kryminał, okazała się niestety słabym horrorem .. 
Do wypożyczenia jej zachęciło mnie polskie pochodzenie autora, no i okładka, co ciekawe Mariusz Kaszyński jest z wykształcenia doktorem nauk technicznych w dyscyplinie budowa i eksploatacja maszyn, byłam ciekawa co osoba, która na pozór nie wydaje się mieć zbyt wiele z książkami i literaturą wspólnego, może stworzyć. 
        Cała historia rozpoczyna się gdy poznajemy Halinę Strusz - menadżerkę GOLD banku, szukała następnika na swoje miejsce. Była starsza (54 letnia), widzimy ją w na dworcu centralnym gdy wybiera się na wakacje do Olsztyna, niestety ginie - wpada pod rozpędzoną lokomotywę - wepchnięta tam przez "coś" . 
Na jej następstwo zostaje przyjęta niejaka Wioletta Brodecka, młoda kobieta, niezwykle atrakcyjna, która chce dla swojego zespołu jak najlepiej. Wtedy tez poznajemy naszego głównego bohatera Grzegorza oraz resztę składu pracowników .. Renatę, która od dawna coś czuja do Grzegorza ale nie zdradza się z tym bo jest raczej osoba zamkniętą w sobie, Bogdana, jego najlepszego przyjaciela, który 'polował' na kobiety, zaliczał je, po czym tracił nimi zainteresowanie.. aha, należy dodać, że był żonaty, nawet posiadał dzieci.. jego żona natomiast akceptowała w pewien sposób jego zdrady bo sami nie mogli mieć dzieci i tak sobie to tłumaczyła, jako kare ze bezdziectwo. W niedługim czasie po pojawieniu się Wioletty pracowników dotykają dziwne, trudno wytłumaczalne zjawiska, każdego dnia giną po kolei, zamordowani albo ulegając wypadkom. 
Kto stoi za dziwnymi wydarzeniami? Nowa szefowa, tajemnicza moc czy może ktoś inny ?
Przeczytajcie ! :)
          Nie mam zbyt wielu zarzutów wobec tej książki, momentami dialogi bawiły mnie, czasami natomiast .. byłam aż zażenowana, no bo czy ktoś w naturalny sposób, nalewając sobie piwo wieczorem powiedziałby - Tam stoi moje piwo, zamierzam napełnić nim moją tę oto szklankę i skosztować dopóki temperatura jest idealna do spożycia.
Sama akcja czasami też mnie nudziła .. całą sytuacje ratowali dobrze wykreowani bohaterowie i ciekawy pomysł na fabułę. 


czwartek, 25 czerwca 2015

☆ Biblioteka #1 ☆

Dziś krótko, zwięźle i w temacie. :)

Dwie książki, które dziś wypożyczyłam w bibliotece. 
Obie raczej coś z gatunku kryminału/ thrilleru, obie zostaną zrecenzowane.

1. Kathy Reichs - Nagie kości 
2.Mariusz Kaszyński - Rytuał

Już zaczęłam czytać Rytuał więc pojawi się tutaj na dniach.








1. Kathy Reichs- Nagie kości.

Jest to szósta część Temperance Brennan, na podstawie pomysłu tych książek powstał i dalej jest tworzony serial "Kości". Czytałam parę wcześniejszych książek z tej serii w zeszłe lato i podobały mi się więc sięgnęłam po więcej. 

Wydawnictwo : Red horse

OPIS KSIĄŻKI 

Jest upalne lato. W Charlotte Dr. Temperance Brennan - ekspert w dziedzinie antropologii sądowej, oczekuje na swe pierwsze od lat wakacje. Wszystko wydaje się być gotowe, kiedy nagle zaczynają pojawiać się kości. W żelaznym piecyku na drewno zostają odnalezione zwęglone zwłoki noworodka. Jego matka - Tamela Banks, która sama jest jeszcze dzieckiem, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Słoneczne popołudnie. Na polu kukurydzy w Północnej Karolinie, rozbija się niewielki samolot. Ciała pilota i pasażera są tak spalone, że ciężko je zidentyfikować. Najbardziej zagadkowe są jednak kości, znalezione na dalekiej farmie nieopodal Charlotte. Co takiego odkopał pies pani antropolog - Boyd? Wydaje się, że szczątki należą do zwierzęcia, jednak analiza laboratoryjna odkrywa szokującą prawdę.







2.Mariusz Kaszyński-Rytuał

Nie wiem czego oczekiwać po tej książce, Polskich pisarzy czytuje niestety bardzo rzadko - głównie lektury .. wyjątkiem od reguły była powieść Olgi Haber pt. "Oni", która podobała mi się, zobaczymy jak będzie z tym :) 


Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza RUNA

OPIS KSIĄŻKI

Grzegorz jest szarym pracownikiem jednego z warszawskich banków. Jego życie, raczej samotne i monotonne, zmienia się, gdy dwunastoosobowy zespół, do którego należy, obejmuje nowa szefowa. Wioletta jest młoda i piękna, poza tym okazuje mu zainteresowanie. Jednak wkrótce po jej nominacji pracownikom zaczynają przydarzać się tajemnicze wypadki. 

W ciągu zaledwie paru dni jedna z koleżanek zostaje bestialsko zamordowana, druga znika bez śladu, a największy bufon i bawidamek z całej grupy ni z tego, ni z owego podcina sobie gardło pamiątkową brzytwą. Atmosfera w zespole zagęszcza się. Początkowo wszyscy usiłują wierzyć, że to tylko nieprawdopodobny zbieg okoliczności, bo przecież cóż mogłoby łączyć te tragiczne zdarzenia? Ale kolejna śmierć sprawia, że coraz trudniej zachować chłodny racjonalizm. 

Grzegorz, pochłonięty flirtem z Wiolettą, ze wszystkich sił próbuje nie myśleć o koszmarze, który z każdym dniem narasta wokół niego i jego kolegów. Nie słucha ostrzeżeń Renaty, swojej wieloletniej przyjaciółki. Nie przejmuje się snami, które zaczynają prześladować współpracowników z zespołu. 

Tymczasem śmierć bezlitośnie wybiera kolejną ofiarę. Czyżby czyhała na nich wszystkich?



środa, 24 czerwca 2015

Z innej beczki ! - BOOKATHON ♡

Na polskim booktubie w ostatnim czasie pojawiła się akcja BOOKATHON jest to nic innego jak maraton książkowy. Mamy wyznaczone 7 wyzwań w 7 dni

WYZWANIA
1. Dokończ książkę, której nie skończyłeś
2. Przeczytaj książkę, która czeka na Ciebie już kilka lat
3. Przeczytaj książkę z gatunku po który najrzadziej sięgasz 
4. Książka, którą wybrała dla Ciebie inna osoba
5. Przeczytaj książkę i obejrzyj jej filmową ekranizację
6. Bestseller, którego jeszcze nie przeczytałeś
7. Przeczytaj w czasie BOOKATHONU przynajmniej 1500 stron


W tym miesiącu niestety nie będę miała już chyba możliwości wzięcia udziału w tym wydarzeniu .. ale wiem, że niebawem ma ono się powtórzyć, postaram się wtedy być na bieżąco.
Jutro idę wyrobić kartę do biblioteki publicznej w mieście w którym chodzę do szkoły, zobaczę co tam mają !

Nowy wpis już niebawem !




środa, 10 czerwca 2015

Gillian Flynn-Zaginiona dziewczyna

"Niezwykła Amy"

Ocena książki :8/10 (Bardzo mocne 8 ! :) )
Ocena wizualna książki: 5/10 
Liczba stron:652 str.




Jest upalny letni poranek, a Nick i Amy Dunne obchodzą właśnie piątą rocznicę ślubu. Jednak nim zdążą ją uczcić, mądra i piękna Amy znika z ich wielkiego domu nad rzeką Missisipi. Podejrzenia padają na męża. Nick coraz więcej kłamie i szokuje niewłaściwym zachowaniem. Najwyraźniej coś kręci i bez wątpienia ma w sobie wiele goryczy – ale czy rzeczywiście jest zabójcą? Z siostrą Margo u boku próbuje udowodnić swoją niewinność. Jednak jeśli Nick nie popełnił zbrodni, gdzie w takim razie podziewa się jego cudowna żona?

„Zaginiona dziewczyna" to wartki, piekielnie mroczny thriller z wyrafinowaną intrygą.


NAJLEPSZE CYTATY !

"Kobiety są kurewsko popieprzone. Bez żadnych określeń typu "niektóre" kobiety albo "wiele" kobiet.Kobiety są popieprzone."

-Amy, nie rozumiem dlaczego muszę udowadniać ci swoją miłość, pamiętając te same rzeczy co ty, w ten sam sposób co ty. To nie znaczy, że nie kocham naszego wspólnego życia"

 "Amy była toksyczna, a jednak zupełnie nie mogłem wyobrazić sobie świata bez niej. Kim bym był, gdyby Amy odeszła? Nie istniały już żadne możliwości wyboru, które by mnie interesowały."

RECENZJA !


       Powieść Gillian Flynn jest z gatunku tych w których na prawdę lubię się zaczytywać. W swoich rękach książki typu thriller, kryminał miałam wiele, wiele razy. Zawsze ciekawiło mnie kto zabił, kto był nie słusznie oskarżony oraz sam pomysł przebiegu zbrodni. Cała książka jest typową 'cegiełką' .. może wydawać się, że ponad 600 stron to dużo do przeczytania ale nic bardziej mylnego, jeśli przeczytacie pierwsze 200 stronic to reszta popłynie wam bardzo szybko ! 
     Początkowo poznajemy historię związku i życia dwóch głównych bohaterów - Nicka i Amy Dunne. Cała akcja opowiadana jest w podwójnej narracji co było bardzo pomocne w możliwości wczucia się w sytuacje postaci.
Wszystko dzieje się bardzo szybko, fabuła jest ciekawa, nie nudzi. Czytelnik stale jest wpędzany w pułapki stwarzane przez G. Flynn, a bohaterowie pod względem psychologicznym .. ? Tutaj nie mogło być lepiej. Interpretacja gestów, zachować, sprytu Amy. Byłam pod dużym wrażeniem jak strona za stroną siedziałam coraz bardziej zdziwiona i wciągnięta. Przez pierwsze 300 stron szczerze nienawidziłam Nicka - jego kłamstw, pozornej obojętności, gdy dowiedział się o zaginięciu swojej żony - w pewnym momencie życzyłam mu żeby został skazany bez względu na to czy był winny czy nie ..
Zabieg ten niespodziewanie okazał się celowym, mieliśmy nie lubić Nicka ale pokochać Amy, ale którą Amy, tą którą ona chciała byśmy pokochali, czy może tą którą była na prawdę ? "Niesamowitą i wspaniałą Amy .."
     Żeby nie było za słodko muszę przyznać, że spodziewałam się takiego zakończenia jakie zastałam na końcu ale wiem, że wielu, wielu ludzi ono zaskoczyło. 
Przeczytaj, daj się zaskoczyć ! :)

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Colleen Hoover-Maybe Someday

KIEDY SERCE MÓWI MOŻE KIEDYŚ, A SERCE KRZYCZY WŁAŚNIE TERAZ !

Ocena książki :10/10
Ocena wizualna książki: 10/10 
Liczba stron:380





On, Ridge, gra na gitarze tak, że porusza każdego. Ale jego utworom brakuje jednego: tekstów. Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją bliżej poznać.
Ona, Sydney, ma poukładane życie: studiuje, pracuje, jest w stabilnym związku. Wszystko to rozpada się na kawałki w ciągu kilku godzin.
Wkrótce tych dwoje odkryje, że razem mogą stworzyć coś wyjątkowego. Dowiedzą się także, jak łatwo złamać czyjeś serce…
"Maybe Someday" to opowieść o ludziach rozdartych między „może kiedyś” a „właśnie teraz”, o emocjach ukrytych między słowami i o muzyce, którą czuje się całym ciałem.

NAJLEPSZE CYTATY !


"Czasami słowa mają większy wpływ na czyjeś serce niż pocałunki."

"...ludzie nie wybierają, w kim się zakochują. Mogą jedynie wybrać, kogo dalej będą kochać."

 "Nie chcę się z nią żegnać, skoro tak naprawdę wcale nie chcę, żeby odchodziła."


" Kocham ją. Kocham w niej wszystko. To, że nigdy mnie nie osądza. To, że mnie rozumie.To, że wspiera każdą moją decyzję, mimo że czasem one jednocześnie ją niszczą. Kochamjej uczciwość. Bezinteresowność. A najbardziej kocham to, że to właśnie ja jestem tymfacetem, który może w niej wszystko kochać"



RECENZJA !

       Swoją przygodę z Colleen Hoover zaczęłam od książki Hopeless - co uważam za ogromny błąd, dopiero Maybe Someday pokazało mi, że ta autorka może stworzyć coś na prawdę fajnego, co lekko się czyta ale jednocześnie wciągnie nas bezgranicznie. W ostatnim czasie ta książka była wszędzie ... filmiki, reklamy, recenzje na innych blogach, śmiało mogę przyznać, że to właśnie dlatego ją kupiłam i nie żałuję :)
       Cała przygoda zaczyna się dość magicznie, gdy główna bohaterka Sydney każdego wieczora wychodzi na balkon by posłuchać jak jej tajemniczy "sąsiad" gra na gitarze, jego muzyce brakuje jednej rzeczy - tekstów, dlatego kiedy pewnego dnia widzi jak ona zaczyna podśpiewywać jego piosenki nawiązuje z nią kontakt, a ona w niedługim czasie zostaje jego tekściarką.
Cała sprawa oczywiście komplikuje się gdy w dniu jej 22 urodzin dowiaduje się, że jej chłopak zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką, a ona zostaje na bruku .. 
Jak dalej potoczy się cała historia musicie dowiedzieć się sami! :D
Bardzo polubiłam wszystkie postaci z książki - najbardziej jednak chyba Maggie i tutaj brawa dla autorki za to, że własnie w taki sposób rozwiązała całą sytuację w jakiej znaleźli się bohaterowie. 
        Jeszcze na pewno nie jeden raz sięgnę po Colleen Hoover :) Przede mną jeszcze Ugly Love czy W pułapce uczuć, jeśli chodzi o samo Maybe someday - 3 razy tak :)
Nie jest to typowy romans z milionem łóżkowych scen, nic z tych rzeczy, jest jedna scena erotyczna na prawie 400 stron ale nie można powiedzieć, że w tej książce nie ma miłości, jest jej bardzo dużo. Bohaterowie są świetnie wykreowani, zabawni, sarkastyczni. Nic tylko czytać, polacam :)