środa, 8 lipca 2015

Tanya Valko - Arabska żona #1

Wzruszająca historia Polki, która poślubiła muzułmanina.




Ocena książki: 9/10 
Ocena wizualna: 10/10
Liczba stron: 558 str.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka





Zanim przejdę do opisu książki ..

"Arabska żona" jest pierwszą częścią serii, dalsze części :

-Arabska córka
-Arabska krew
-Arabska księżniczka
zostaną zrecenzowane niedługo :) 
Po kolei, własnie jestem w trakcie czytania Arabskiej córki, więc będzie tutaj na dniach.









OPIS KSIĄŻKI :)

Dorota, uczennica szkoły średniej, poznaje Ahmeda, w którym zakochuje się bez pamięci. Jej najbliższe otoczenie nie kryje swojego negatywnego nastawienia do tego związku, mimo to młodzi spotykają się dalej. Kiedy dziewczyna zachodzi w ciążę, Ahmed ją poślubia.

Po pewnym czasie wyjeżdżają do jego rodziny. Tam ukochany, dotychczas niewidzący świata poza swoją Docią, pokazuje prawdziwe oblicze - znika na całe dnie z domu, nie interweniuje, gdy kobiety z jego rodziny dręczą żonę, okazuje się zazdrosny, nie stroni od rękoczynów. Dorota wiele znosi dla swojej miłości, w pewnym momencie jednak nie wytrzymuje...

"Arabska żona" to kwintesencja ponad dwudziestoletnich kontaktów pisarki z krajami muzułmańskimi, efekt studiów i badań, doświadczeń własnych oraz zasłyszanych opowieści. W swoich bohaterach oraz ich losach autorka skompilowała wiele ludzkich historii, umiejscawiając je w kokonie literackiej fikcji.



CYTATY :)



"Delikatnie tulę go do piersi, a on jak dziecko wypłakuje swój żal, rozpacza nad błędami, których już nie będzie mógł naprawić. Ja zaś rozmyślam, że póki serce bije w piersi, póki się żyje, to zawsze jest nadzieja, światełko, które rozjaśnia nawet najgłębszy mrok."

 "Czy ty nie czytałaś o kulturze arabskiej, zwyczajach, historii, tradycji? Nauczyłaś się paru słów i uważasz, że to wystarczy, aby brać sobie za męża Araba?"

RECENZJA !

     Nie ukrywając mogę przyznać, że interesuję się krajami arabskimi, Indiami etc., po miłych chwilach, które spędziłam w Indiach z książką "Hinduska miłość" Recenzja tutaj *klik*  , nadszedł czas żeby przenieść się do Polski. Tanya Valko w "Arabskiej żonie" pokazuje nam najczęstsze, niestety przypadki, ślubu europejski z muzułmaninem, arabem. Teoretycznie wstrząsająca historia ale...
     Początkowo poznajemy Dorotę, żyjącą w małym miasteczku dziewczynę, która własnie kończy 18 lat, uważa, że to idealny, długo wyczekiwany czas dla niej, żeby uwolnić się spod klosza swojej matki z którą mieszka, wychodzi na imprezę, gdzie poznaje Ahmeda, młodego Libijczyka, który studiuje informatykę w Poznaniu. Jest przystojny, czarujący, dobrze mu się powodzi. Zakochują się, niedługo po tym Dorota zachodzi w ciążę, rodzi im się córeczka Marysia, pobierają się i wydaje się, że żyją jak w bajce.. no nie do końca. Ahmed zakłada w Polsce firmę, zaczyna się upijać (czego wcześniej wystrzegał się jak ognia - muzułmanie nie piją wódki, jedynie słabe wina etc.), stawał się chorobliwie zazdrosny, zdarzało się nieraz, że uderzył swoją żonę... W późniejszym jednak czasie ich relacje znacznie się poprawiły. 

"Delikatnie tulę go do piersi, a on jak dziecko wypłakuje swój żal, rozpacza nad błędami, których już nie będzie mógł naprawić. Ja zaś rozmyślam, że póki serce bije w piersi, póki się żyje, to zawsze jest nadzieja, światełko, które rozjaśnia nawet najgłębszy mrok."


Dorota bardzo zakochana wszystko mu wybacza w swoim czasie, chciała żeby wrócił do niej jej Ahmed - takim jakim był przed ślubem.. dlatego, gdy zaproponował jej wyjazd do Libii "tylko na wakacje" zgadza się, pełna obaw, licząc, że gdy uwolni się od kolegów, znajomych z Polski - wszystko wróci do normy. 
W Libii poznaje rodzinę swojego męża - dużą rodzinę. Książka w fajny przyjemny sposób pokazuje nam arabskie obyczaje, kulturę, tradycje, nawet uczy nas niektórych słów i zwrotów. Nie tylko same minusy, których jest sporo i nas europejczyków niewątpliwie dziwią. Obserwujemy próby podjęcia pracy przez Dorotę i wyrwania się z domu, awantury, rodzinne intrygi, ramadan, chęć posiadania syna przez Ahmeda .. oraz to jak zmienia się jego osobowość. Z kochanego, troskliwego męża potrafił zmieniać się dosłownie w potwora, poniżającego, bijącego i zabierającego własne dzieci matce... 
Ale na co zwróciła na szczęście autorka - Nie każdy arab jest zły! 
Tutaj jako przykład postać Basi i jej męża Hassana.. Nigdy jej nie uderzył, nie robił scen zazdrości, kochał i szanował swoją żonę. Mamy w tej książce pokazane wiele kobiet z Polonii w Libii, które mają naprawdę wspaniałych mężów, których niektóre Polki nawet mogłyby pozazdrościć. Po prostu nie trafili im się tacy tradycjonaliści jak Dorocie.. Oczywiście każda musiała mieć syna, to nie podlega dyskusji nawet u najbardziej nowoczesnych arabów.
         Jedna z lepszych książek jakie czytałam w tej tematyce. Dlaczego dałam tylko 9 ? Bo szczerze żałowałam Doroty i do końca wierzyłam, że jednak Ahmed zrozumie jak bardzo ją krzywdził, na próżno. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz